Rozdział Pierwszy: Umarłem
Zero





Odpalenie
Za życia nawet by mu się nie śniło, że śmierć będzie podobna do długiego snu o wznoszeniu się i opadaniu na wieki w świecie błękitu. Życie jest krótkie a potem się umiera, lub coś w tym stylu. Następnie mamy pogrzeb Wikinga i czuwanie, ale o tym na razie sza.

Jesteśmy dopiero przy odliczaniu. Zero, odpalenie wyrzutni, start. Boska prędkość, chłopcze malowany. Żegnajcie chwilo grawitacji i śnie Newtona. Do przodu, do przodu! Dyskretnie wypuść swoje boty i rozwiń je wokół słońca. Obyś przez tę śmierć zaznał nowego życia w wieczności. Oddajemy tę tu osobę niebu w nadziei, że zmartwychwstanie tylko w bezcielesnej hegirze, z tym oto biletem w jedną stronę i bez szczęśliwych powrotów. Teraz i na wieki Mietek amen.

Pogrzeb





Czuwanie