Goście
Na te stopy?





Kalifornia
Telewizor był włączony i ktoś się w niego wpatrywał. Dwóch ktosiów. Siedzieli na brzegu futonu, na którym leżał też Surfer, parę centymetrów od miejsca, na którym powinny znajdować się jego stopy. Surfer spoglądał na te stopy, wydawały się znajome, ale wcale go nie obchodziły.

Znacznie bardziej intrygowali go goście. Można ich było wziąć za parę dzieciaków z sąsiedztwa, zakładając, że sąsiedztwo obfituje w puszystych karłów o bladych cerach, co wydaje się mało charakerystyczne, nawet dla północnej Kalifornii.

Małemu tłuściochowi po lewej zwisał z tyłu głowy brudny blond kucyk. Na karku wytatułowany miał pasek kodowy. Ten drugi, cały w piercingach, był zapewne jakimś skinem. Obaj byli nadzy. Surfer dałby sobie uciąć głowę, że nigdy ich na oczy nie widział.

Nieznajomi





Pasek kodowy