|
W najnowszym wydaniu miesiącznika Slate, redaktor Michael Kinsley wyjaśnia dlaczego hipertekst to kiepski pomysł: "U osób regularnie korzystających z Internetu zauważa się dramatyczny spadek koncentracji."
Kinsley na koniec proponuje wprowadzić szereg radykalnych reform Internetu, wśród których jest też skończenie z elektronicznymi tekstami w ich obecnej formie.
"Powinniśmy wyznaczyć skończoną, wyraźnie określoną liczbę dopuszczalnych kopii każdego dokumentu. Osobom, które chcą przeczytać dany dokument powinno się umożliwić jego pożyczenie za ujszczeniem stosownej opłaty. Tylko w takim przypadku pisanie ma dla mnie jakikolwiek sens".
W innym miejscu Kinsley ogłasza, że na łamach Slate regularnie zamieszczane będą wkrótce wycinki z prasy brukowej.
|