Jednym z najczęściej przywoływanych przy okazji dyskusji o hipertekście konstruktów teoretycznych jest koncepcja dzieła otwartego Umberta Eco. Inspirowane dokonaniami poetyckich awangard XX wieku, monumentalnymi dziełami światowego modernizmu, poetyką informelu w malarstwie oraz współczesną eksperymentalną muzyką klasyczną rozpoznania Eco do dziś towarzyszą analizom utworów przybierających formę partytury, która została przygotowana i zapisana przez autora, lecz której wykonanie należy do odbiorcy. Budując fundamenty swojej poetyki, Eco mówi nie tyle o otwartości, ile wręcz o mechanicznej ruchliwości utworu-partytury. Teoria ta długo pozostawała jedyną estetyką wysuwającą na plan pierwszy wielorakie sposoby realizowania się dzieła w trakcie odbioru, dzięki czemu miała szansę stanowić zaplecze interpretacyjne na przykład dla starożytnej Księgi Przemian I Ching, z jej losowymi protokołami lektury (rzucanie łodygami krwawnika w celu odczytania wskazanej przez układ łodyg wróżby w tekście), czy dla awangardowych kompozycji muzycznych, takich jak choćby Scambi Henri Pousseura. Scambi, jak wyjaśnia za Pousseurem Eco, to

nie tyle utwór, co pole możliwości, zaproszenie do wyboru. Kompozycja składa się z szesnastu przebiegów muzycznych. Każdy z tych przebiegów można połączyć z dwoma innymi, nie naruszając logicznej ciągłości dzieła: dwa przebiegi zaczynają się identycznie (potem zaś rozwijają się odmiennie), natomiast dwa inne, przeciwnie, prowadzą do jednakowego rozwiązania. Możliwość rozpoczynania i kończenia utworu dowolnym przebiegiem pozwala na znaczną liczbę kombinacji chronologicznych

Eco nie podejmuje sugerowanego tu dosłownego stosowania zasad kombinatoryki i nieliniowości w kompozycji dzieł literackich. Jego definicja dzieła otwartego, mimo użycia terminu „dzieła w ruchu” i uwzględnienia tego granicznego, mu zycznego przykładu, kieruje jego rozumienie na obszar szeroko pojętej interpretacji dzieła. Po pierwsze, według Eco, istnieją dzieła „otwarte” zwane dziełami w ruchu, których cechą charakterystyczną jest zaproszenie odbiorcy do tworzenia dzieła wspólnie z autorem. Po drugie w szerszej skali istnieją dzieła stanowiące jakby rodzaj wobec gatunku „dzieł w ruchu”, które chociaż fizycznie są ukończone, to jednak pozostają „otwarte”, gdyż mają zdolność ciągłego rodzenia wewnętrznych relacji: odbiorca ma je odkryć i wybrać spośród sumy wrażeń zawartych w akcie percepcji. Po trzecie dzieło otwarte można rozumieć w sposób, który dotyka już problemu nieskończoności interpretacji każdego dzieła sztuki. Przedmiotem analizy Eco będą odtąd teksty „otwarte” w ujęciu drugim i trzecim – dzieła Franza Kafki, Bertolta Brechta czy Jamesa Joyce’a, ale już na przykład eksperymenty neoawangardowe w stylu Composition nr 1 Marca Saporty już się Eco nie podobały. Pierwotny sens nadany pojęciom „otwartość” i „dzieło w ruchu” włoski badacz niemal całkowicie zepchnie na dalszy plan swojej refleksji.

Dlaczego? Jak tłumaczy Espen Aarseth, poetyka dzieła otwartego przesunęła swoje zainteresowanie z „kombinatoryki elementów znaczących na kombinatorykę elementów znaczonych”11. Dlaczego? Po latach tłumaczy to sam autor Sześciu przechadzek po lesie fikcji. Otwierając odnowioną Bibliotekę Aleksandryjską wykładem o przyszłości książki i dotykając tematu hipertekstów, a zatem „dzieł w ruchu” w rozumieniu dosłownym, poruszanych niewidoczną maszynerią komputera, Umberto Eco mówił:

Wszystkie te ruchome w sensie fizycznym teksty dają nam wrażenie absolutnej wolności, ale to tylko wrażenie i iluzja wolności. Maszyneria, która pozwala na wytwarzanie nieskończonego tekstu ze skończonego zbioru elementów, istnieje od tysiącleci i jest nią alfabet. Używając alfabetu, możemy ze skończonej liczby liter wytworzyć miliardy tekstów i czynimy to już od czasów Homera. W przeciwieństwie do tego tekst stymulujący, który dostarcza nam nie liter czy słów, ale uprzednio przygotowanych sekwencji słów czy stron, nie uwalnia nas i nie zachęca do tworzenia czegokolwiek, co nam przyjdzie do głowy. Możemy się bowiem poruszać tylko w ramach już istniejących tekstowych całostek. Ruchome dzieła Aleksandra Caldera poruszają się tylko tak, jak chciał Calder.

Argumentacja Eco wydaje się jak najbardziej zasadna, zwłaszcza w kontekście, w którym została zaprezentowana: ponownego otwarcia najstarszej biblioteki zachodniej cywilizacji. Nie uwzględnia jednak ona możliwości, iż stworzenie „wrażenia i iluzji wolności” może być jednym z głównych celów utworu. Celowi temu sprzyja technologia hipertekstowa.

Ostatnia aktualizacja:

02.05.2025

Cytuj ten wpis jako:

Mariusz Pisarski (2010) Dzieło otwarte. "Techsty" 02.05.2025 [https://techsty.art.pl/hipertekst/teoria/postmodernizm/otwarte.htm].

postmodernizm poststrukturalizm tekst cyfrowy teoria hipertekstu

Mapa połączeń


Legenda

Statystyki


art blockquote cybertekst definicje dzieł dzieła dzieło eco elementów hipertekst iching img liter otwarte otwartego outgoing postmodernizm ruchu saporta source target techsty teoria utworu wolności