Kierowcy
Trzymaj się planu





Po wojnie
Następny ranek przyniósł kłopoty. Budzik w zegarku Benta nie włączył się. Mieli być na nogach o 5.30 a teraz była prawie 7.00. To, gdzie jechali było ważniejsze niż kiedy tam dotrą, ale nie trzymanie się planu może się źle skończyć.

Gina poderwała się i zaczęła upychać ciuchy do torby. Dopiero po paru sekundach dostrzegła, że on wciąż leży w łóżku, a gdy na niego spojrzała, od razu wiedziała, że jest chory.

Tym razem atak był jednym z najstraszniejszych, jakie widziała, choć tuż po wojnie miewał gorsze. Próbował oddychać, ale brzmiało to jak pomruk umierającego zwierzęcia. Zrobił się blado - szary, potem niebieski. Znalazła adrenalinę, wstrzyknęła mu, i zaczęła czekać.

W trasie





Adrenalina