Cyfrowe kliknięcia. Palce na czułych przyciskach. Autobiografia HTŚ to całkiem niedawna historia - idea narodzona 50 lat temu, lecz przez pierwsze dwie dekady bezimienna. Jednak przekroczywszy swoje dwadzieścia lat, postać ta zaczyna oswajać się sama z sobą, ze swoją zdolnością do radykalizowania dyskursu za sprawą wschodzącej technologii komputerowej, a przyzwyczaiwszy się już do swej tożsamości, próbuje się z niej wyrwać, gdyż targowisko komercji wciąż usiłuje ostatecznie wchłonąć w siebie jej znaczenie, by strawić i zwrócić jej potencjał i zmusić ją do stania się częścią maszyny propagandy, która nieprzerwanie wyrzyguje anemiczne telewizyjne sensacje, którymi chce się zauroczyć młode pokolenie. Tym samym zmuszeni jesteśmy zakwestionować strategię autobiograficznego pisarstwa u samego jej źródła. Czy zatem HTŚ jest w stanie stworzyć odmienny system wartości w ramach powstającej kultury sieciowej?